Logo AP
Gazeta Studium Dziennikarskiego przy Akademii Pedagogicznej w Krakowie
Powrót   I rok II rok Jubileusz
 
Wywiad
Reportaż
Felieton
Prasa
Radio
Telewizja
O Studium
Wystąpienia
Fotoreportaż
Autorzy

Pozostałe felietony

Joanna Kocik

Egzamin z (nie)dojrzałości

Trochę szkoda, że tegoroczni maturzyści nie załapali się na nowego, dopiero, co konsekrowanego ministra edukacji, Romana Giertycha, tym bardziej, że jak wiadomo jest on członkiem LPR [czyt. Liga Poparcia Rydzyka], a przecież właśnie na duchową pomoc w tych ważnych dla siebie dniach liczy cała młodzież (wszech)polska. Może wreszcie pojawiłyby się twórcze, nietuzinkowe, na wskroś polskie tematy egzaminacyjne, bo nawet sami abiturienci przyznają, że tegoroczna matura pisemna była "łatwa, przewidywalna i nie sprawiła żadnych problemów". Zastanawiam się nawet, czy nie zdezaktualizowała się nazwa "egzamin dojrzałości", skoro tak "łatwo, lekko i przyjemnie" zdaje się go dzisiaj. Z drugiej strony, kiedy patrzę na naszych ministrów, polityków, myślę sobie, że ... jaka dojrzałość taka matura (...) A w końcu, im łatwiejszy egzamin, tym większa szansa na zdobycie matury przez sporą część posłów IV RP. Wszak musimy być zdolni do samoobrony naszej narodowej tożsamości, zwłaszcza teraz, kiedy Europa otwiera dla nas swe podboje. Swoją drogą, ciekawe, co o tzw. maturze europejskiej, coraz chętniej wybieranej przez uczniów, sądzi nowy minister oświaty, przeciwnik podpisania przez Polskę konstytucji UE?

Osobiście, zachwyca mnie zwłaszcza druga część matury, tzw. prezentacja, która polega na tym, że maturzysta wybiera sobie na kilka miesięcy przed egzaminem, jeden z kilkudziesięciu tematów proponowanych przez szkołę i sam go opracowuje, a następnie prezentuje przed komisją. Określenie sam jest jednak mocno przesadzone, ponieważ samodzielna praca maturzysty ogranicza się właściwie do wyboru tematu i...znalezienia kompetentnej osoby, która te prezentacje dla niego przygotuje. I tak oto kręci się interes wśród studentów polonistyki i chwała ministerstwu oświaty, za to, że tak dba o ubogie studenckie kieszenie. Żacy piszą po kilka, a nawet kilkanaście prac. Za jedną można wziąć 150-200 złotych w zależności od tematu i formy (najdroższe są tematy nowatorskie, nawiązujące do kilku dziedzin sztuki i prezentacje w Power Poincie). Handel kwitnie też pomiędzy samymi studentami, którzy odsprzedają prace napisane przez siebie w poprzednich latach (cena ok. 50 zł) Bardzo to wszystko interesujące, ale nasuwa się pytanie, co sprawdza taka matura? Mam wrażenie, że operatywność i umiejętności...studentów polonistyki. Słyszałam powiedzenie, że "miłość jest ślepa", ale nie wiedziałam, że ta przypadłość dotknęła także rządzących polityków, którzy zdają się nie zauważać tego niechlubnego procederu.

Myślę, że to jest jednak bardzo dydaktyczne posunięcie mianowanie Romana Giertycha na stanowisko ministra edukacji. Obserwuję w Polsce pewną tendencję, szczególnie nasiloną wśród polityków: im mniej się na czymś znasz, tym większe prawdopodobieństwo, że zostanie ci powierzone szefowanie temu. Byłeś w sądzie dwa razy (raz nawet widziałeś sędziego)- bądź ministrem sprawiedliwości, masz 5 hektarów pola i dwa wyroki- zostań ministrem rolnictwa itd. Oczywiście zważywszy na to, że prawie żaden dzisiejszy absolwent wyższej uczelni nie znajduje zatrudnienia w swoim zawodzie, fakt ten może być pewnym pocieszeniem. Od razu człowiekowi lepiej, gdy pomyśli, że sam minister jest w podobnej sytuacji. Być może pan Roman Giertych przyjął nominacje na stanowisko ministra edukacji trochę omyłkowo, sądząc że chodzi o edukowanie siebie samego, co jednak zapewne bardzo mu się przyda, zważywszy na ogromne doświadczenie, jakie ma w zarządzaniu nauką i oświatą.

Już widzę oczyma duszy swojej przyszłoroczną maturę, podobno pan minister pracuje już nad odpowiednimi formularzami dla zdających egzamin. Oprócz miejsca na pesel pojawią się także obowiązkowo do wpisania: nazwa i kod parafii, rubryka o preferencjach seksualnych i pochodzeniu, a także częstotliwości na jakiej słucha się radia. Wszystkie prace będą sprawdzane w jedynie słusznym ośrodku w Toruniu. Proponowane tematy języka polskiego to: "Napisz hymn lub modlitwę do ojca Dyrektora, weź pod uwagę majestat i dostojeństwo ojca Tadeusza", z geografii takie zadanie: "Ostatnie sondaże wskazują, że gdyby dziś odbyły się wybory, PIS zdobyłby 89% głosów w skali kraju. Jedynie w województwach pomorskim i mazowieckim dostałby 29%. Ile masonów i komunistów z tych województw należałoby przesiedlić, by zwiększyć poparcie do 95%?"

Tegorocznym maturzystom - w imieniu przyszłorocznych- zazdroszczę, a sama... wyPISuję się z tej koalicji.

Logo AP
rok akademicki
2005 / 2006

Copyright ©Studium Dziennikarskie 2005 - 2006