 |
Kryzys reklamowy
Kryzys reklamy skończy się w maju - krzyczą od kilku tygodni billboardy w Krakowie. Jaki kryzys? Czyżbym była aż tak kiepskim obserwatorem otaczającej mnie rzeczywistości? Bo kryzys to może przeżywać np. polska gospodarka. W moim rodzinnym mieście, jak i wielu innych, ciągle słychać o kolejnej upadającej fabryce i nowych obywatelach zasilających szeregi bezrobotnych. Ale żeby reklama...?! Nie zauważyłam, by coraz mniej było jej w radiu, telewizji, gazecie czy na ulicach. Wprost przeciwnie - firmy reklamowe rosną jak grzyby po deszczu. No i przecież cały czas pani Reklama (jak Idea Optima) dostraja się do naszych potrzeb, zmienia świat na Plus. Sama miewa się świetnie, ale nie zapomina też o innych. Zawsze gotowa jest ruszyć z pomocą, bo na własnej skórze odczuła, czym jest sukces (Oriflame). Swoje dobre rady i wspaniałe pomysły rozdaje na prawo i lewo, abyś Ty, zabiegany i zmęczony człowieku, mógł co tydzień być bliżej gwiazd (Gala). Spełni Twoje marzenia (Lipton), obudzi w Tobie dziecko (Algida) i pokaże, co to życie ze smakiem (Kamis).
I może dla niektórych to obsesja trzeciego stopnia (3 Bit), znak dobrego wyboru (Kleber), może to jej urok, może to... (Maybelline), ale w mojej rodzinie p. Reklama nie jest mile widziana. Mama i tata całkowicie ją ignorują i tylko od czasu do czasu poczęstują ironicznym uśmiechem. Moja siostra za jej przyczyną stała się wyśmienitą zapper girl, bo gdy tylko p. R. pragnie nas odwiedzić, Judyta nawiązuje bliższy kontakt z pilotem od telewizora. A cóż do tego mogę dodać ja? Reklama irytuje mnie tak bardzo, jak nasza narodowa reprezentacja w czasie ostatnich meczów towarzyskich, więc za Pepsi mogę powtórzyć: Amateurs... Yeah!
Pomimo mojego negatywnego stosunku do tej współczesnej formy sztuki przekazu, dostrzegam jednak jej potęgę. Jest ona jak Wielki Brat - patrząca na wszystko czujnym okiem. Przerywa film w najciekawszym momencie, by powiadomić wszystkich o swoim najnowszym odkryciu i ciągle woła: Milka! Daj się skusić! Wrasta w umysły milionów i, jak wielu z nas sądzi, na razie tylko daje: świeży oddech, którym chcesz się pochwalić (Signal), słodycz, która pomoże ci walczyć z próchnicą (Orbit), czystość bez cienia wątpliwości (Ariel). Ale p. Reklama to więcej niż myślisz... a Skoda. Ukryta w najdalszych zakątkach Twojego umysłu pobiera prowizję od każdej, wspaniałej rady. Natomiast Ty, nieświadom niczego, z uśmiechem zasilasz jej kasę w wielkim hipermarkecie i nie zauważasz, że ona, jak Raid owady, zabija Twój zdrowy rozsądek na śmierć (bo zabić nie na śmierć, to ona nie potrafi)!
Nie wiem, czym więc przejawia się ten wielki kryzys reklamy, bo na pewno nie malejącym wpływem na potencjalnych konsumentów. A jeżeli miałabym już uznać kryzys reklamy, to dla mnie będzie nim prymitywizm i głupota uderzające w każdym, zaledwie kilkusekundowym, filmiku reklamowym. Więc jeśli to jest ten kryzys, to ja nie zgłaszam veta. Jak bakterie atakują nas bowiem seksowne pocałunki (prym wiedzie tu niesamowicie świeży Winterfresh), nagie kobiety serwuje mydełko Fa, a Redds bez cienia goryczy oczywiście pieści Twoje zmysły z nutką dekadencji. Na przyjęcia i treningi powinniśmy chodzić z Perwollem, aby w każdej chwili móc go polecić znajomym (doskonale dba o kolory). Życie naszej pralki może przedłużyć tylko Calgon (moja już 20 lat ma się dobrze bez tego wspaniałego środka, ewenement?). Niedziella, jak masella, najlepsza będzie oczywiście po zażyciu Xenny na zaparcia. Słodka chwila dr Oetkera nawet z niedźwiedziem to niezapomniany koncert smaku i aromatu (Knorr). Mr. Muscle wyręczy Cię w każdej pracy, tak że mamusia będzie mogła przejrzeć się, jak w lustrze (Cif). Czekolady Wedla nauczą Cię przyjemności i w końcu poczujesz się jak w niebie. Ale uważaj - oryginalne Leibnitz tylko z 52 ząbkami, więc jeśli nie chcesz zjeść podróby - licz! A gdy poczujesz się samotny to pojawi się Danioł, albo porozmawia z Tobą Vitalinea.
Ale, że ja już nie kończę tak szybko, to chciałabym jeszcze zaapelować: skoro ta niskich lotów reklama ma na nas już tak ogromny wpływ, to może my jej nie ratujmy, bo lepsza gotowa jeszcze całkiem nas zniszczyć!
|