Iwona Ogorzały
Niegrzeczne dziewczynki
Sposób na kobietę? - "Efekt Axe - i dziewczynki stają się niegrzeczne". Tele-wizyjna reklama, w bardzo - rzekłabym - wysublimowany sposób, przekazuje mężczyznom niezawodne metody uwodzenia kobiet. Wystarczy jedno psiknięcie i runie na Ciebie cała gromada upojonych niezwykłym zapachem niewiast.
Trzeba by zastanowić się, co powoduje tak niecodzienne reakcje. Powalający dezodorant "Axe" zawiera wyśmienitą kompozycję, której zapach wywołuje atrakcyjność i zmysłowość u płci przeciwnej. "Górna tonacja [boskiego "Axe"] charakteryzuje się bogactwem składników kwiatowych, wzmocnionych dodatkiem kardamonu, cedru, grejpfruta i kolendry W nucie środkowej dominują zapachy cyprysu, fiołka oraz herbaty Earl Grey. Natomiast nuta bazowa powstała z aromatów drzewa sandałowego i białego piżma. Pudrowy podkład ambry dodaje tej kompozycji objętość i trwałość". Bukiet szczególnie dobranych olejków eterycznych intymnie sygnalizuje chęć nawiązania kontaktu. Energiczny, intensywny zapach o egzotycznym powabie wyzwala namiętność, przez co mężczyzna staje się ubóstwiany przez kobiety. Nie dziwujmy się więc, że ów fascynujący dezodorant "Axe" ma tak niezwykle męski charakter.
Ta magiczna receptura wywołuje u ko-biet zaburzenia emocjonalne, które objawiają się zwiększonym popędem seksualnym, utratą zmysłów oraz nieposkromio-nym pobudzeniem połączonym wręcz z agresją. Nęci, odurza, upaja, nasyca i przenika wnętrze kobiety. Pod jego wpływem staje się ona naprawdę niegrzeczną dziewczynką.
Ale rozpatrzmy ten fenomen jeszcze od innej strony. Załóżmy, że przeciętny Kowalski, mający średnie (żeby nie powiedzieć niskie) powodzenie u kobiet, zasugerowawszy się reklamą, postanowi zakupić ów budzący powszechne zainteresowanie produkt "Axe". Wchodzi do sklepu. Kupuje. Psika się. Wychodzi w miasto. I co? I nic. Żadna przypadkowo napotkana sex bomba nie rzuca się mu na szyję, żadna upojona zapachem ślicznotka nie zaciąga go (w bliżej określonym celu) za regał w bibliotece, i wreszcie u żadnej kobiety nie wywołuje stanu ekstazy. To naprawdę dziwne. Jaki z tego wniosek? - A taki, że przeciętny Kowalski musiał zapewne kupić produkt, który podszywał się pod nasz magiczny dezodorant "Axe". Dlatego Panowie uważajcie, gdzie kupujecie jedyny w swoim rodzaju dezodorant "Axe", żeby i wam nie przytrafiła się podobna przygoda oraz abyście i wy nie doznali takiego rozczarowania.
A tak na marginesie, jako miłośniczka przebojowego dezodorantu "Axe", strasznie serdecznie dziękuję reklamom telewizyjnym za (jak już wcześniej wspominałam), niezwykle wysublimowane rozpowszechnianie tak świetnego produktu, dzięki któremu mam szansę stać się niegrzeczną dziewczynką.
Miłośniczka Dezodorantu "Axe"
Sposób na kobietę? - "Efekt Axe - i dziewczynki stają się niegrzeczne". Tele-wizyjna reklama, w bardzo - rzekłabym - wysublimowany sposób, przekazuje mężczyznom niezawodne metody uwodzenia kobiet. Wystarczy jedno psiknięcie i runie na Ciebie cała gromada upojonych niezwykłym zapachem niewiast.
Trzeba by zastanowić się, co powoduje tak niecodzienne reakcje. Powalający dezodorant "Axe" zawiera wyśmienitą kompozycję, której zapach wywołuje atrakcyjność i zmysłowość u płci przeciwnej. "Górna tonacja [boskiego "Axe"] charakteryzuje się bogactwem składników kwiatowych, wzmocnionych dodatkiem kardamonu, cedru, grejpfruta i kolendry W nucie środkowej dominują zapachy cyprysu, fiołka oraz herbaty Earl Grey. Natomiast nuta bazowa powstała z aromatów drzewa sandałowego i białego piżma. Pudrowy podkład ambry dodaje tej kompozycji objętość i trwałość". Bukiet szczególnie dobranych olejków eterycznych intymnie sygnalizuje chęć nawiązania kontaktu. Energiczny, intensywny zapach o egzotycznym powabie wyzwala namiętność, przez co mężczyzna staje się ubóstwiany przez kobiety. Nie dziwujmy się więc, że ów fascynujący dezodorant "Axe" ma tak niezwykle męski charakter.
Ta magiczna receptura wywołuje u ko-biet zaburzenia emocjonalne, które objawiają się zwiększonym popędem seksualnym, utratą zmysłów oraz nieposkromio-nym pobudzeniem połączonym wręcz z agresją. Nęci, odurza, upaja, nasyca i przenika wnętrze kobiety. Pod jego wpływem staje się ona naprawdę niegrzeczną dziewczynką.
Ale rozpatrzmy ten fenomen jeszcze od innej strony. Załóżmy, że przeciętny Kowalski, mający średnie (żeby nie powiedzieć niskie) powodzenie u kobiet, zasugerowawszy się reklamą, postanowi zakupić ów budzący powszechne zainteresowanie produkt "Axe". Wchodzi do sklepu. Kupuje. Psika się. Wychodzi w miasto. I co? I nic. Żadna przypadkowo napotkana sex bomba nie rzuca się mu na szyję, żadna upojona zapachem ślicznotka nie zaciąga go (w bliżej określonym celu) za regał w bibliotece, i wreszcie u żadnej kobiety nie wywołuje stanu ekstazy. To naprawdę dziwne. Jaki z tego wniosek? - A taki, że przeciętny Kowalski musiał zapewne kupić produkt, który podszywał się pod nasz magiczny dezodorant "Axe". Dlatego Panowie uważajcie, gdzie kupujecie jedyny w swoim rodzaju dezodorant "Axe", żeby i wam nie przytrafiła się podobna przygoda oraz abyście i wy nie doznali takiego rozczarowania.
A tak na marginesie, jako miłośniczka przebojowego dezodorantu "Axe", strasznie serdecznie dziękuję reklamom telewizyjnym za (jak już wcześniej wspominałam), niezwykle wysublimowane rozpowszechnianie tak świetnego produktu, dzięki któremu mam szansę stać się niegrzeczną dziewczynką.
Miłośniczka Dezodorantu "Axe"