Studium@WWW

Gazeta internetowa słuchaczy Studium Dziennikarskiego przy Akademii Pedagogicznej w Krakowie - Wydanie 2007/2008

Reportaż
Wywiad
Felieton
Prasa
Radio
Telewizja

Pozostałe teksty w rozdziale

Rozmowa z Magdaleną Łyką - posiadaczką brązowego medalisty II Międzynarodowej Wystawy Fretek w Krakowie

Krzysztof Walas

Łasic zwyciężył w kategorii tchórz ciemny

Krzysztof Walas: Dzień dobry. Jest Pani posiadaczką brązowego medalisty II Międzynarodowej Wystawy Fretek w Krakowie. Proszę powiedzieć jak champion ma na imię?

Magdalenia Łyko i Łasic
Magdalenia Łyko i Łasic

Magdalena Łyko: Łasic, ale zazwyczaj mówię na niego Łasiek.

W jakiej kategorii została nagrodzona Pani fretka?

Łasic zwyciężył w kategorii tchórz ciemny wśród samców dorosłych. Była to jedna z kilku kategorii w ramach większego podziału na zwierzęta niekastrowane i kastrowane, dorosłe i młode, samce i samice, co jest akurat tutaj dość istotne.

Dlaczego?

Istnieją cztery główne kategorie. Pierwsza to juniorzy, czyli takie fretki, które nie są pełnoletnie, a co z tym związane, nie są w pełni rozwinięte. Druga to fretki w pełni dorosłe nadające się do rozpłodu. Trzecia kategoria z kolei zawiera zwierzęta wysterylizowane i wykastrowane, i czwarta - zwierzęta określane jako seniorzy (powyżej 5 lat). I w ich ramach dodatkowo podział na samce i samice. Kategoria, w której zwyciężył Łasic, jest o tyle ważna, że uzyskana w niej ocena i zdobyte medale świadczą o posiadanych przez zwierzę dobrych genach, a to ma wpływ na ich ranking przy szukaniu dla nich potencjalnych partnerów.

Czy był to pierwszy udział na tego typu wystawach, w którym brała Pani udział z Łasicem?

Tak, był to nasz pierwszy występ.

Proszę przybliżyć, jakie cechy bierze się pod uwagę na takich wystawach przy ocenie fretek?

Zacznę może od tego, że stanowisk sędziowskich na wystawie było kilka. Samo jury było międzynarodowe i składało się głownie z lekarzy weterynarii z Wielkiej Brytanii i Polski, a pomagały im osoby z Polskiego Stowarzyszenia Hodowców Fretek. Ocenie podlega przede wszystkim umaszczenie fretek. Bardzo ważny bywa też zapach zwierzaków, dlatego, że wiele osób kąpie fretki, lub je perfumuje, a tego robić się nie powinno, ponieważ w ten sposób tracą one swój naturalny zapach. Istnieje wiele odmian fretek różniących się od siebie poszczególnymi cechami i każda fretka była oceniana względem wzorców przyjętych dla danej odmiany. Innymi rzeczami jakie bierze się pod uwagę są bystre oczy, kolory nosów, odpowiednio przycięte pazurki, czyste uszy, a także sposób poruszania się fretek i ich prawidłowe odruchy.

Czy Pani uczestnictwo z Łasicem było poprzedzone jakimiś przygotowaniami?

Tak, zdecydowanie. Wymogiem jest, że każde zwierzę biorące udział w wystawie musi posiadać zaświadczenie od lekarza, wystawione na okres nie dłuższy niż 72 dni wcześniej, poświadczające o dobrym stanie zdrowia danego zwierzęcia.

Także, przy wejściu na wystawę, lekarz weterynarii raz jeszcze sprawdza każdą fretkę. Ja akurat miałam szczęście, gdyż na wystawę wpuszczał mnie lekarz, u którego byłam z Łaśkiem dzień wcześniej, więc wiedział już, że zwierzak jest zdrowy. Oprócz tego, każda fretka posiada książeczkę zdrowia, w której muszą być odnotowane wszelkie konieczne szczepienia, obowiązkowo na nosówkę i na wściekliznę nie mniej niż na dwa tygodnie przed terminem wystawy, oraz odrobaczanie.

Jak Pani ocenia konkurencję Łasica na wystawie?

Konkurencja była dość trudna. Były tam fretki z różnych krajów, m.in. fretki z Węgier, fretki Słowackie, które dostają dobre noty na licznych wystawach. Tak naprawdę nie spodziewaliśmy się z Łaśkiem żadnej nagrody, ponieważ większość zwierząt na wystawie jeździła już wcześniej na inne wystawy i była od dawna przygotowywana. Co więcej, większość fretek pochodziła z odpowiednio dobranych rodziców, natomiast Łasiek jest nieznanego pochodzenia, adoptowałam go już dorosłego.

Proszę powiedzieć, dlaczego akurat fretka?, skąd wzięło się to zainteresowanie?

Zainteresowanie u mnie akurat fretkami jest dość przypadkowe. Ja bardzo lubię zwierzęta i pewnego dnia nudziłam mojemu chłopakowi, że bardzo muszę mieć jakieś, a on w obawie żebym nie miała kolejnego szczura powiedział, że może fretka. Zdobyłam trochę informacji na ich temat, ale kiedy dowiedziałam się, że są to straszne rozrabiaki to moje zainteresowanie nimi jeszcze bardziej wzrosło. Później byłam na I Międzynarodowej Wystawie Fretek w Krakowie, tak aby móc je zobaczyć na żywo i bardzo mi się spodobały. Zaczęłam codziennie czytać internetowe forum fretkowe i kiedy zdobyłam na ich temat jeszcze większą wiedzę, a w szczególności dowiedziałam się, że są to straszne "rozbójniki" to po prostu wiedziałam, że muszę takie zwierzę mieć. Aczkolwiek chciałam mieć roczną kastrowaną samiczkę z adopcji, a okazało się, że mam samca niekastrowanego i wszystko jest trochę inaczej niż planowałam.

Proszę pokrótce scharakteryzować fretki?

Zasadniczo są to bardzo ciekawskie zwierzątka. Potrafią wejść wszędzie. Co więcej fretki nie widzą zbyt dobrze i dlatego nie można ich pozostawić np. na parapecie ponieważ nie będą odczuwać strachu i mogą skoczyć. Brak odczuwania strachu powoduje także, że często wspinają się po firankach, blokują pomiędzy meblami lub szufladami.

Poza tym samce w ogólności są bardziej spokojne niż samice, powiedzmy że są bardziej "miskowate" i bardziej się przytulają. Samice natomiast bardziej lubią broić.

Proszę powiedzieć, czy fretki są wymagające w opiece i czy dużo spędza Pani czasu z Łasicem?

Fretki są bardzo wymagające w opiece, wymagają dużo uwagi i jest wiele zasad dotyczących ich żywienia. Z Łaśkiem spędzam tyle czasu ile tylko mogę. Zaraz po tym jak wstanę rano lub wracam do domu to od razu go wypuszczam z klatki, a kiedy tylko mogę to wychodzę z nim na spacer. Wiele fretek w ogóle klatek nie ma. Wieczorem natomiast, zanim położę się spać, leżę z nim godzinę na łóżku i "zmuszam" go do spania ze mną. Potem jednak i tak odnoszę go do klatki. No i jak wszystkie fretki - uwielbia spacery. Jeżeli natomiast nie ma pozostałych domowników to Łasiek w ogóle nie znajduje się w klatce i biega do woli po mieszkaniu i robi co chce, a przede wszystkim psoci.

W takim razie proszę powiedzieć jak reagują domownicy na Łaśka i jego psoty?

Z czasem coraz lepiej. Na początku było ciężko, szczególnie ze względu na specyficzny zapach niekastrowanego samca, który sam w sobie może już wielu ludzi odstraszyć. Natomiast dzięki uroczemu pyskowi i psotom wśród domowników szybko zdobywa sympatię i uznanie.

Jak wygląda codzienna opieka nad Łaśkiem?

Przede wszystkim muszę zapewnić mu codzienne wybieganie się - to jest bardzo ważne. Poza tym fretki są dość specyficznymi zwierzętami, jeżeli chodzi o pożywienie. Dużo ludzi popełnia błąd podając im karmy kocie, które w większości są dla fretek absolutnie zabronione. Fretki są głównie mięsożerne i większość osób podaje im warzywa w znikomych ilościach. Proporcje pożywienia to około 90 proc. mięsa i około 10 proc. warzyw, ryżu. Z mięs najlepszy jest drób i dziczyzna, natomiast nie powinno się podawać wieprzowiny. Najczęściej posiłki przyrządza się wcześniej wszystko gotując, później dzieląc na porcje i mrożąc. W ten sposób nie trzeba im przyrządzać pożywienia codziennie. Wystarczy je jedynie rozmrozić. Poza tym osoba, która decyduje się na posiadanie fretki, musi liczyć się z dużymi kosztami utrzymania, a to dlatego że wszelkie akcesoria, jak klatki czy fretkowa karma są dość drogie. Zwierzątka te też dość często chorują, a to też są spore koszty.

Co w Pani życiu zmienił Łasiek?

Bardzo dużo. Przede wszystkim teraz częściej bywam w domu. Razem spacerujemy, a przy tym często spotykamy sympatycznych ludzi, którzy się cieszą, kiedy widzą Łaśka, pytają co to za zwierzę, głaskają go, pytają co je taka fretka i tutaj często się dziwią kiedy mówię, że Łasiek uwielbia surowe mięso i im bardziej krwiste tym lepsze.

Proszę powiedzieć czy ma Pani jakieś plany względem Łasica na przyszłość?

Tak, zdecydowanie. Jak tylko będzie następna wystawa fretek, a taka planowana jest wstępnie na październik, to wystartujemy jeszcze raz. Poza tym chciałabym bardziej iść w stronę oceny hodowlanej, której też dokonuje się na przykład na wystawach. Teraz nie spodziewałam się, że uda się Łaśkowi uzyskać tak wysokie noty w ocenie ogólnej i jeśli się to powtórzy to będę chciała go poddać ocenie hodowlanej i wpisać do Polskiego Stowarzyszenia Hodowców Fretek, a w dalszej kolejności do rejestru reproduktorów.

Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia na przyszłych wystawach.

Również dziękuję i do widzenia.

Copyright © Studium Dziennikarskie 2007 - 2008
Studium Dziennikarskie |Akademia Pedagogiczna |Strona główna | Archiwum Studium@WWW | Redakcja