Studium@WWW

Gazeta internetowa słuchaczy Studium Dziennikarskiego
przy Akademii Pedagogicznej w Krakowie
Wydanie 2006/2007

      Studium       Akademia
 

Felieton

Wywiad

Reportaż

 

Publikacje prasowe

Publikacje radiowe

 

 

 

 

Pozostałe teksty tego działu

Piotr Milc

Młodzi na start

Jeszcze w tym roku planuję otworzyć własną firmę consultingową. A przy tym dążę do tego, aby być ze swojego życia maksymalnie zadowoloną.

Rozmowa z Małgorzatą Pytel - młodą energiczną osobą, która stara się aktywnie czerpać z życia a swoją zaradnością w tak młodym wieku, osiągnęła już tak wiele, na co inni pracują latami.

Jesteś osobą młodą, ale równocześnie bardzo zajętą. Studia, praca, rodzina. Czy łatwo jest pogodzić te wszystkie obowiązki?

Oj, nie łatwo, ale staram się ułożyć dzień tak, aby na wszystko znaleźć czas. Nie tylko na obowiązki, ale i też na coś przyjemnego, relaksującego, np. ciekawa książka, dobry koncert...

Od poniedziałku do piątku praca, a w weekendy studia. Czy nie żal Ci, że rówieśnicy mogą na weekendy gdzieś wyjechać, czy po prostu odpocząć, a Ty musisz siadać do książek, albo przygotować jakąś prace na zajęcia?

Oczywiście, że żal, ale jak mówi moja mama - "nie róbmy nic, nie będzie nic". Taki styl życia ma również swoje dobre strony - uczy dyscypliny i efektywnego zarządzania czasem.

No właśnie, wspominasz tutaj o dyscyplinie i efektywnym zarządzaniu, te cechy są chyba niezwykle przydatne w pracy, a także w zarządzaniu jakością i wdrażaniu norm kontroli jakości. A to przecież zagadnienia Twoich studiów.

Każdy punkt normy EN ISO 9001:2000 szczegółowo precyzuje tok postępowania we wszystkich aspektach życia - nie tylko zawodowego. Dlatego też każda z osób, którą obejmuje system zarządzania jakością musi być zdyscyplinowana i systematyczna w działaniu i musi zarządzać swoim czasem w taki sposób, aby wszystkie podejmowane działania zdążyć jeszcze udokumentować. Proszę mi wierzyć, że jest tego tyle, że najzwyczajniej w świecie bez systematyczności nie ma efektów.

Skąd u Ciebie zainteresowanie akurat taką tematyką? Bo przecież większość z młodych ludzi nawet nie ma pojęcia co to jest norma ISO 9001, a Ty jesteś już specjalistką w tej dziedzinie.

A właśnie stąd, że któregoś dnia zdałam sobie sprawę z tego, że całe moje życie to taki system zarządzania jakością. Dążę do tego, aby być ze swojego życia maksymalnie zadowoloną. Teraz mam studia i pracę. Na studiach pogłębiam swoje zainteresowania, aby później w pracy zdobywać doświadczenie. Te wszystkie moje działania służą temu, aby mieć z tego jak najwięcej korzyści, aby czuć się szczęśliwą.

Rozumiem, więc, że każdy Twój dzień związany jest z normami ISO i systemem zarządzania jakością?

Może to się wyda zabawne, ale mam takie mini procedury na każdy dzien. Wstaję rano, idę pod prysznic, ubieram się, myję zęby, maluję się, układam włosy, wychodzę do pracy, wsiadam w autobus, jadę do pracy... - wszystko o tych samych porach. Trzymanie się tej samej kolejności pomaga mi w nie zapomnieniu o czymś ważnym. Człowiek żyje w pośpiechu i mnóstwo rzeczy mu ucieka. A te przysłowiowe "procedurki" tylko pomagają nam nie zapomnieć.

Czy taki układ dnia, codziennie taki sam i niezmienny nie powoduje jakiegoś zrutynizowania czynności?

Ależ skąd! Życie jest tak bogate, ze co chwilę nas czymś zaskakuje, często musimy korygować nasz plan - w normie EN ISO 9001:2000 są na to punkty - 8.2.2. Działania korygujące i 8.2.3. Działania zapobiegawcze.

Ale oprócz studiów z zarządzania jakością, studiujesz także politologię z dziennikarstwem. Dosyć nietypowe połączenie kierunków. Z którym z tych dwóch kierunków wiążesz swoją przyszłość, i z którym się bardziej utożsamiasz?

Z wszystkimi jednocześnie [śmiech!]. Owszem - nietypowe połączenie kierunków. Nietypowe, ale możliwe. Jeszcze w tym roku planuję otworzyć własną firmę consultingową, która będzie zajmowała się wdrażaniem i doskonaleniem SZJ(systemu zarządzania jakością). Niedługo wchodzi przepis, że wszystkie instytucje publiczne, w tym urzędy miast i gmin będą miały obowiązek wdrożenia SZJ. Wtedy bardzo przyda mi się politologia i administracja publiczna (którą mam zamiar od października studiować jako uzupełnienie politologii), ponieważ znam już działanie urzędów od przysłowiowej "kuchni". A dziennikarstwo? Dziennikarstwo sprawia, że w niektórych momentach potrafię pokazać swoją siłę przebicia, która jest niezwykle potrzebna w roli Pełnomocnika/Lidera.

Czyli widzę, że jesteś pełna pomysłów. Do studiów i pracy, wkrótce dołączy własna firma. A czy robiłaś już jakieś przymiarki w tym kierunku?

Oczywiście! Rozmawiałam już z doradcą, który pomaga przebić się nowym przedsiębiorcom przez gąszcz przepisów. Podjęłam także rozmowy z firmą, która w moim imieniu będzie kontaktować się z ZUSem i Urzędem Skarbowym. Uzupełniam też bazę klientów. Zarezerwowałam sobie nawet domenę internetową. Strona internetowa oraz kampania reklamowa też są już w przygotowaniu.

Czy założenie własnej firmy to trudna sprawa? Jak to wygląda od strony tego, który ma wielkie ambicje i górę pomysłów. Czy przypadkiem różne instytucje i wszechobecna biurokracja nie hamuje takich rozwojów?

Oj, trudna. A nasz kochany rząd wcale tej sprawy nie upraszcza.

Czy zatem z racji swojego młodego wieku nie masz jakichś obaw, czy podołasz takiemu obowiązkowi jakim jest własna firma?

No właśnie. Mam ambicje i masę pomysłów, które co chwilę spotykają się ze ścianą przepisów. Dell miał 19 lat, jak otworzył własną firmę. I całkiem nieźle idzie mu po teraz :). A ja jeszcze trafiam na nisze rynkową, jeśli chodzi o SZJ, więc jestem pełna nadziei, że mnie też się uda. Nie liczę na taki sukces, jaki odniósł Dell, ale przynajmniej połowa takiego sukcesu absolutnie spełniłaby moje oczekiwania. I do tego i ja i moi przyjaciele, których mam nadzieję zatrudnić będą intensywnie na to pracować.

Czy możesz przybliżyć sylwetkę Della, którego tutaj przywołałaś?

Dell - człowiek, który wymyślił komputery przenośne (laptopy). Jedne z najlepiej działających notebook'ów na rynku światowym. Jak dotąd jest jednym z największych udziałowców na rynku światowym.

I kierowana jego sukcesem chcesz rozpocząć własną działalność? A czy nie pojawiały się kiedyś takie myśli, czy to może jeszcze nie za wcześnie. Przecież oprócz wiadomości, których niewątpliwie Ci nie brakuje, potrzebne są także finanse, oraz doświadczenie. Wdrażanie systemu zarządzania jakością w dużych firmach, które mają kontakty biznesowe z wieloma krajami Europy i nie tylko, to przecież bardzo odpowiedzialne zadanie.

Moje doświadczenie jest na tyle duże, że nie boję się otworzyć własnej firmy. Z SZJ pracuję od 3 lat. Od roku jestem Specjalistą ds. SZJ w największej firmie komputerowej na śląsku Cieszyńskim, a od pół roku - Pełnomocnikiem Zarządu ds. Zarządzania. W ciągu 3 miesięcy przygotowałam firmę, która zatrudnia najwięcej osób na całym śląsku Cieszyńskim do auditu, który przeprowadziła niezależna międzynarodowa jednostka przyznająca certyfikaty SZJ.

No to faktycznie, mogę pogratulować doświadczeń. Ale każdy młody przedsiębiorca musi liczyć się również z konkurencją. Czy na takim rynku usług, dosyć chyba specyficznym i niszowym istnieje konkurencja? I czy jest ona duża?

Jest kilkanaście firm zajmujących się wdrożeniem i doskonaleniem SZJ. Jednak nie na tyle dużo, aby zaspokoić oczekiwania wszystkich chętnych tym bardziej, że "moda" na ISO dopiero się zaczyna.

Czyli jest to zawód z przyszłością?

Jak najbardziej.

Ciekawi mnie jednak skąd u Ciebie zainteresowania takimi tematami, jak to się zaczęło? Bo przecież młodzi ludzie kiedy myślą o swoich przyszłych zawodach, to często wybierają te "typowe". A Twój zawód jednak do takich ciężko zaliczyć.

Miłością - jeśli można to tak nazwać - do Systemu Zarządzania Jakością zaraził mnie założyciel największej firmy przyznającej certyfikaty SZJ na świecie - Auditor Senior Pan Jerzy Ziemliński. To on jest prekursorem ISO w Polsce. Pan Jerzy wszystkiego mnie nauczył, pokazał jak bardzo SZJ przydaje się w firmie i w życiu prywatnym. Po kilkudziesięciu godzinach spędzonych na rozmowach z nim i na poznawaniu normy ISO doszłam to wniosku, że to jest to, czym chcę się w życiu zająć. Mówi Pan o nietypowości tego zawodu - owszem, ale jak twierdzą moi przyjaciele - ja jestem nietypowa, więc i moje zajęcie musi takie być.

No to z takim doświadczeniem własnym i tak dobrymi nauczycielami wierze, że Twoje plany odniosą sukces.

Dziękuję. Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie.

A jaka jest prywatna strona Pani auditor, kiedy już nie trzeba się martwić normami i procedurami?

Wtedy jestem zwyczajną dziewczyną, która ma 23 lata. Robię to, co lubię: czytam, śpiewam, gram na gitarze, spotykam się z moimi przyjaciółmi, odpoczywam, robię sobie taki "czas wolny od życia". Nie martwię się wtedy, że czegoś nie wypada zrobić, czy powiedzieć. Po prostu robię to, na co mam ochotę i mówię to, co myślę, co nie zawsze się sprawdza w życiu zawodowym. I uprzedzę Pana pytanie - nie mam opracowanej procedury do spędzania czasu wolnego

A jaka jest Twoja pasja życiowa, hobby?

Moim największym hobby od "n" lat jest gra na gitarze. Uwielbiam też podróżować, zwiedzać nowe miejsca, a i do starych chętnie wracam, ale podróże tylko w sprawdzonym towarzystwie.

A czy masz jakieś ulubione miejsca, do których zawsze lubisz wracać?

Oczywiście.

Zdradzisz nam te miejsca?

Dostałam kiedyś w prezencie taką koszulkę, która odpowiada na to pytanie: "Ciało w koszulce, dusza w Krakowie". Kraków jest najładniejszym i najlepszym miejscem na ziemi. Tam nigdy się nie nudzę i mogłabym tam spędzić resztę życia. Oczywiście, oprócz Krakowa jest jeszcze kilka miejsc, do których chętnie wracam, ale to głównie dzięki wspomnieniom, jakie mnie z tymi miejscami wiążą

Bardzo dziękuje za rozmowę. I myślę, że na koniec pozostaje mi życzyć sukcesów w realizacji Twoich planów zawodowych.

Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Copyright © Studium Dziennikarskie 2006 - 2007
Strona główna | Archiwum Studium@WWW | Redakcja