Marzena Wołowska
Po tamtej stronie Wisły
"Gazeta Krakowska", 21-22 maja 2005
Kraków, ul. Limanowskiego 13. Tutaj mieszczą się Galeria
Rękawka i Dom Historii Podgórza, które pielęgnują pamięć o tradycjach
prawobrzeżnej części Krakowa. Pamiątki, dokumenty, widokówki, prelekcje i
wykłady z cyklu „Spotkania z Podgórzem", stałe i tymczasowe wystawy oraz ludzie
pełni pasji, miłości do Podgórza. Dzięki ich pracy i wspólnym inicjatywom udaje
się ocalić zabytkowe obiekty i historie związane z dzielnicą. Bo, jak twierdzą,
Kraków nie kończy się na Wiśle.
Lubią te klimaty
Paweł Kubisztal, fotograf, dziennikarz i współtwórca wielu
magazynów, m.in. „Biuletynu Fotograficznego" pod redakcją Marii
Herzog-Majewskiej, cztery lata temu zainicjował stworzenie serwisu internetowego
www.podgorze.pl. Pierwsze strony powstały dzięki współpracy z Melanią Tutak, z
wykształcenia teatrologiem, pracującą w Domu Historii Podgórza oraz Anną
Kierzkowską, pasjonatką kina i rnenedżerką clubuOKOcafe, która wzięła na siebie
obowiązek zarządzania serwisem.
Wkrótce powstało „stowarzyszenie" miłośników podgórskich
klimatów i okolic, a clubOKOcafe przy ul. Węgierskiej 1, w którym znajduje się
jedyna w kraju księgarnia fotograficzna, stal się miejscem stałych spotkań.
Podgórskie Dni Otwarte
Dom Kultury Podgórze i Dom Historii Podgórza od trzech lat
organizują Podgórskie Dni Drzwi otwartych. Udostępniają do zwiedzania
miejsca na co dzień niedostępne, np. tzw. Podgórze - ogród
(zabudowania wokół placu Lasoty), fabrykę Oskara Schindlera, młyn Ziarno,
kościółek i fort św. Benedykta, obóz Haszów. Do akcji przyłączają się
zaprzyjaźnieni rzemieślnicy z pracowni złotniczych i ceramicznych.
W ubiegłym roku III Pod górskie Dni Otwartych Drzwi wpisane
zostały w program Europejskich Dni Dziedzictwa Kulturowego. Finałowa projekcja
filmu „Lista Schindlera" zgromadziła w fabryce Schindlera ponad dwieście osób.
Udało się też wydać pierwszy „Przewodnik po Podgórzu,
prawobrzeżnej części Krakowa", który przybliża nie tylko historię i zabytki, ale
też pod górską przyrodę.
Rozbudzić miłość do tego miejsca
Podgorze.pl bierze udział w corocznych przygotowaniach
odpustu na Rękawce, w pierwszy wtorek po Wielkanocy. W ten szczególny dzień pod
kopcem Krakusa odbywa się festiwal historii i tradycji dawnego Podgórza.
Krakowianie mogą podziwiać walki słowiańskich wojów, średniowieczne obrzędy i
nieznane juz rzemiosła. Wszystko to po, by rozbudzić w uczestnikach widowiska
miłość do tego miejsca.
- Niegdyś Podgórze zamieszkiwane było przez biednych ludzi.
Znaleźli się tutaj po okupacji i nigdy nie byli przywiązani do lego miejsca. Nic
mieli też powodu, by o nie dbać. Do dziś Podgórze jest trochę niedoceniane,
ludzie wiedzą o nim niewiele - ubolewa Kubisztal.
Inicjatywa promowania Podgórza z roku na rok spotyka się
jednak z coraz większą przychylnością mieszkańców Krakowa. Ludzie chętnie
przychodzą na ul. Limanowskiego z własnymi pomysłami, wspomnieniami, przynoszą
fotografie Podgórza z przeszłości. Współtwórcą podgórskiej strony internetowej
może być każdy. Wystarczy mieć głowę pełną pomysłów i interesować się życiem
Podgórza.
W obronie fortu
Dzięki zainteresowaniu zwykłych ludzi problemami dzielnicy
sprawy, na które -wydawać by się mogło - nie mamy wpływu, stają się powszechnie
znane. Tak było po solidarnym proteście wobec projektu przebudowy fortu św.
Benedykta. Rada Dzielnicy XIII nie pozostała obojętna na głosy mieszkańców i
poparła ich protest.
Nowym zwyczajem są spotkania miłośników Podgórza na kopcu
Krakusa, o świcie najkrótszego dnia roku. Wspólnie oglądają wschód słońca.
Według starego podania, dwa kopce - Krakusa i Wandy - wskazują strony świata.
Gdy rano 21 czerwca staniemy na kopcu Krakusa i popatrzymy na wschód Słońca,
zobaczymy je idealnie za kopcem Wandy. To samo wieczorem w drugą stronę: gdy
jesteśmy na kopcu Wandy, widzimy zachód Słońca dokładnie za kopcem Krakusa.
Na razie nie udało się zaobserwować tego zjawiska. Słaba
widoczność z powodu nie najlepszej pogody lub dużego zanieczyszczenia powietrza
raczej nie sprzyjała obserwacjom. Do lata niedaleko, może w tym roku będzie
inaczej?
Marzena Wołowska