Do strony głównej Studium Dziennikarskiego   Do strony głównej Akademii Pedagogicznej  
Rok akademicki 2004/2005
Strona główna   

 

Prace studentów   
I rok   
II rok   

 

Linki   

 

Autorki   
   Felieton   |    Reportaż   |    Wywiad   |

Natalia Szwaracka

Z muzyką przez życie

O gustach ponoć się nie dyskutuje. Może i racja? Ja jednak nie mam zamiaru w tym momencie dyskutować, ale przedstawić swoje stanowisko w sprawie pewnej odmiany muzyki, która podobno ma swe korzenie w Ameryce. Oto kilka refleksji nad nurtem zwanym Disco Polo.

Zastanówmy się, czym jest muzyka, a czym jest Disco Polo. Według Józefa K. Lasockiego w książce pt. Podstawowe wiadomości o muzyce, dowiadujemy się, że: Muzyka, jako jedna ze sztuk pięknych działa na naszą psychikę za pomocą dźwięków. Gdzie indziej czytamy – Muzyka jest sztuką, stanowi zatem przejaw działalności człowieka, podobnie jak inne sztuki. (Zofia Lissa, Zarys wiadomości o muzyce).

Z przytoczonych definicji jasno wynika, że nie ma wątpliwości co do tego, iż muzyka jest sztuką piękną. Zastanówmy się nad kilkoma zdaniami logicznymi.

  1. Disco Polo jest muzyką.
  2. Muzyka jest sztuką piękną.

Więc:

  • Disco Polo jest sztuka piękną. (?)
  • Disco Polo jest muzyką.
  • Muzyka jest przejawem działalności artystycznej.

Więc:

  • Disco Polo jest przejawem działalności artystycznej. (?)

Zarówno zdanie 1 jak i 2 są tymi zwrotami, które zmusiły mnie do szeregu przemyśleń. Jednakże zanim podam swoją opinię co do prawdziwości owych zdań, postaram się sprawdzić, czy Disco Polo jako muzyka posiada najważniejsze elementy charakteryzujące tę sztukę. Należałoby tu wspomnieć, że utwór muzyczny składa się z elementów takich jak: harmonia, rytm, melodia. Jednak nie są to jedyne składniki (ale są one najważniejsze).

A. Harmonia - współbrzmienie dźwięków oraz ich następstwa. Ogólnie można stwierdzić, że w słyszanych przeze mnie utworach nie pojawiły się żadne innowacje w zakresie harmonii, co nie oznacza, iż utwór taki jest godny potępienia (przykładowo również i w harmonice jazzowej niewiele daje się znaleźć elementów rewolucyjnych. Nowatorstwo jego sprowadza się do rytmu i kształtowania dźwięków. Z tego też względu jazz jest jednym z rewolucyjnych zjawisk minionego stulecia). Harmonia w Disco Polo sprowadza się do użycia przez „artystów” tradycyjnej triady harmonicznej T – S – D (tj. Tonika – Subdominanta – Dominanta). Oczywiście można usłyszeć również inne trójdźwięki (tj. zbudowane na innych stopniach danej tonacji), ale i to nie zasługuje na miano jakiegoś osiągnięcia.

Podsumowując, można powiedzieć, że harmonia Disco Polo nie różni się od harmonii innych gatunków muzyki (np. rock, jazz, blues, itp.)

B. Rytm – jest jaki jest i szkoda, że nie jest inny, bo gdyby nie był taki jaki jest, to można byłoby mówić o jakiś osiągnięciach. Po pierwsze nie da się ukryć, że Disco Polo jest muzyką taneczną. Dlatego rola sekcji rytmicznej ogranicza się do nadawania pewnego pulsu. Podziały rytmiczne są tutaj takie same jak w typowych utworach tanecznych, w których akcenty padają w tradycyjnych miejscach, chyba że kompozytor pragnie nas zaszokować, kreując utwór w stylu krakowiaka czy bolero, w których akcenty są przesunięte (zainteresowanych odsyłam do literatury z zakresu muzyki, gdyż jest to kwestia dość obszerna). Ogólnie rytm w Disco Polo nie powalił mnie na ziemię.

C. Melodia – rozumiana powszechnie jako uszeregowanie dźwięków różnej wysokości, które posiadają pewien sens muzyczny, jest obecna w utworach Disco Polo. Od razu nasuwa się pytanie: dlaczego te utwory są takie płytkie? Odpowiedź jest prosta: brak tutaj dynamiki, czyli pewnych zmian natężenia siły dźwięków.

Wszystkie te czynniki niewątpliwie przyczyniają się do tego, że jest to muzyka prymitywna, przeznaczona dla ludzi prostych. Czy jednak Disco Polo jest czymś, co można uznać z a sztukę? Otóż moi drodzy! Jeżeli przyjąć, że sztuką jest wszystko, co posiada pewne cechy uznane przez teoretyków za podstawowe, to należałoby uznać Disco Polo za sztukę, czyli zdania 1 i 2 przytoczone na wstępie są prawdziwe. Ale czy każdy rysunek mojej 9 – letniej siostrzenicy jest dziełem sztuki tylko dlatego, że jest umieszczony na papierze (lub innym materiale) i ukazuje pewien wycinek rzeczywistości zarejestrowany przez człowieka?

Czym jest więc Disco Polo? Moja subiektywna opinia:

Disco Polo – jest to punkt kulminacyjny rozwoju komercjalizacji dźwięków na rynku polskim, żerujący na ludzkich kieszeniach, działający ogłupiająco na ludzką psychikę za pomocą elektronicznych instrumentów samogrających, w towarzystwie dziwnych osobników spoza naszej ziemskiej galaktyki.

Z pozoru wydaje się to być bardzo zawiła definicja, jednakże jest ona najbardziej pełna. Jednak tym, co mnie najbardziej denerwuje jest fakt, że w naszym kraju jest wiele osób, które potrafią tego słuchać!

Na koniec chciałabym jedynie przypomnieć, że końcówka owego tekstu jest jedynie subiektywną oceną nurtu. Jeżeli ktoś ma na ten temat jakieś uwagi, bardzo chętnie wysłucham innej opinii. Podobno niektórych malarzy za życia też nie doceniano!

Natalia Szwaracka

© copyright Studium Dziennikarske