Do strony głównej Studium Dziennikarskiego   Do strony głównej Akademii Pedagogicznej  
Rok akademicki 2004/2005
Strona główna   

 

Prace studentów   
I rok   
II rok   

 

Linki   

 

Autorki   
   Felieton   |    Reportaż   |    Wywiad   |

Katarzyna Janiszewska

Polityka jest fajna!


wywiad z Witoldem Kurdzielem – wiceprezesem Oddziału Krakowskiego Stowarzyszenia KoLiber

Jest Pan wiceprezesem KoLibra. To młoda, ale bardzo prężnie rozwijająca się organizacja. Czy mógłby Pan powiedzieć o niej, o jej początkach, coś więcej?

Może zacznę od małego sprostowania: jestem wiceprezesem Oddziału Krakowskiego. Nasze stowarzyszenie jest organizacją ogólnopolską, mamy oddziały we wszystkich większych miastach kraju. KoLiber powstał pięć lat temu w Warszawie, choć lokalne zalążki istniały już wcześniej. Niemniej jednak oficjalna data powstania to 2000 rok. Nie mamy formalnych związków z żadną partią. Jesteśmy niezależni politycznie. KoLiber to przede wszystkim ludzie młodzi, studenci, licealiści, ale także przedsiębiorcy. Łączą nas poglądy konserwatywno-liberalne.

A czy to nie pozostaje ze sobą w sprzeczności? Można być konserwatystą i liberałem jednocześnie?

Nie, ale konserwatywny liberalizm to coś więcej niż tylko suma tych dwóch nurtów. To coś obok. Nie wdając się w szczegóły, użyję skrótu myślowego: wartości moralne i światopoglądowe stawiają nas w szeregu z konserwatystami, zaś z liberalizmu czerpiemy lesseferystyczne poglądy na gospodarkę.

Jakie są główne cele i założenia programowe KoLibra?

Misją KoLibra jest promowanie wartości takich, jak: ochrona własności, rządy prawa, wolność gospodarcza, odpowiedzialność za własny los oraz silne i bezpieczne państwo, jak też przygotowanie naszych członków do pełnienia funkcji publicznych.

Czy udaje się wam wprowadzić te założenia w życie? Czy możecie pochwalić się jakimiś sukcesami?

Mamy radnych w największych miastach Polski. Starają się oni w miarę możliwości wprowadzać elementy naszego programu w życie. Z naszym poparciem do Parlamentu Europejskiego dostał się wybitny historyk – Wojciech Roszkowski. Z drugiej strony mamy szeroko rozwiniętą działalność edukacyjną, dzięki czemu stale rośnie liczba członków.

Angażujecie się w organizację różnych akcji. Czy mógłby Pan opowiedzieć o tych najbardziej znaczących?

Najbardziej znaczącą akcją ubiegłego roku było włączenie się w inicjatywę ustawodawczą Centrum im. Adama Smitha w celu zmiany prawa podatkowego. Corocznie organizujemy Marsz dla Kapitalizmu – imprezę promującą ten ustrój jako najbardziej efektywny gospodarczo, przy okazji której wręczamy Nagrodę Kapitalizmu. W ubiegłym roku otrzymał ją twórca Radia Blue FM, Andrzej Lenart, a rok wcześniej Roman Kluska.

A jakieś akcje w najbliższym czasie?

W ciągu najbliższych dwóch tygodni organizujemy dwie duże konferencje. Pierwsza, typowo polityczna, Nie dla EuroKonstytucji, odbędzie się w niedzielę, zaś we czwartek 19 maja odbędzie się konferencja w nieco innym, bardziej naukowo-biznesowym duchu: Kraków a Młodzi Przedsiębiorcy. Realia – szanse – zagrożenia. Na obie serdecznie zapraszam.

KoLiber to ludzie młodzi, głównie studenci. A co z resztą sceny politycznej? Czy uważa Pan, że ludzie młodzi w wystarczającym stopniu angażują się  w politykę? Co np. Pana skłoniło do zajęcia się tą dziedziną?

Myślę, że młodzi ludzie mają dość polityki w naszym polskim, partyjniackim wydaniu. Uważam, że takie organizacje jak KoLiber, to szansa dla młodych ludzi na przekonanie się, że polityka to nie tylko brudne interesy i może być ... fajna! Co do drugiej części pytania, to odkąd sięgam pamięcią, miałem poglądy prawicowe. Zawsze brałem udział w obchodach Święta 3-go Maja czy Święta Niepodległości. Jestem patriotą i los naszego kraju jest dla mnie ważny. A w naszym kraju nie dzieje się teraz najlepiej. Jak powiedział kiedyś E. Burke: Dla triumfu zła potrzeba jedynie, aby dobrzy ludzie nie robili nic. Pomyślałem więc, że warto chociaż spróbować zmienić cos na lepsze. Moim pierwszym kontaktem z polityką była praca w komisji wyborczej w 2000 roku. Od tej pory stała się ona moją życiową pasją.

Mówił Pan, że nie jesteście partią, tylko niezależną organizacją. Do której partii jest wam najbliżej pod względem programowym?

Nasi członkowie mają swobodę wybierania partii, w której pragną się realizować. Są to oczywiście wszystkie formacje szeroko pojętej prawicy. Nie wyobrażam sobie współpracy z Sojuszem Lewicy Demokratycznej czy Partią Demokratyczną.

A kogo KoLiber zamierza poprzeć w najbliższych wyborach parlamentarnych?

Zgodnie z ustaleniami ostatniej Rady Krajowej, KoLiber w najbliższych wyborach poprze...KoLibra! A tak na poważnie, ma związek z pytaniem poprzednim – nasi członkowie będą startować z różnych list wyborczych na terenie całego kraju.

Życzę wobec tego sukcesów i dziękuję za rozmowę.

© copyright Studium Dziennikarske